piątek, 21 listopada 2014

Dzień 29

Dziś do motocykla przyszedł rzeczoznawca. Niestety, nie mogłem być przy oględzinach jednak jak się potem dowiedziałem Pan rzeczoznawca jest również motocyklistą. Nie powiem jakoś mnie to ucieszyło, swój swego nie skrzywdzi. Po weekendzie mają przysłać wycenę, bo szkodę wstępnie ocenili na całkowitą.

A co w moim życiu?  Bez zmian. Odpoczywam. Staram się trochę uczyć, czytać, nie marnować tego czasu w domu. Czasem mi się udaje, czasem nie... Pomijam pewnie dni w blogu, bo uważam to za monotonne pisanie o tym, że leże, że nic się nie zmienia. Trochę monotonia wkrada się w moje życie, trochę nudy. Staram się nie spać już w dzień jednak średnio mi to wychodzi. Za oknem "szarówka" - też nie nastraja do wielkich bojów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz