Czas płynie... O czym dziś? Na pewno o rehabilitacji, bo jest w trakcie i jeszcze trochę potu zostawię na podłodze kliniki. O pewnych zmianach w środkach lokomocji. I na sam koniec o samym blogu.
O kim? O mnie! O tym jak po wypadku motocyklowym dochodzę do siebie. Jak mijają mi dni, jak postępuje leczenie. O tym jak żyje pan pinlock! Zapraszam...
poniedziałek, 16 lutego 2015
poniedziałek, 9 lutego 2015
Dzień 116
Czas leci... Jest lepiej bym powiedział, że nawet dużo lepiej. Do odstawienia kul potrzebuje tylko aby zniknął śnieg. Tak jak pisałem poprzednio rehabilitacja coraz cięższa. Ćwiczenia niby te same ale z odważnikiem 6 kg "smakują" inaczej.
wtorek, 3 lutego 2015
Dzień 110
Zakwasy... Dawno Was nie miałem ale jak już przychodzicie to z dużym wejściem. Teraz zamiast chodzenia o kulach chodzę jak poparzony o kulach. Wszystko od pasa w dół mnie boli. Nie jest to straszny ból, coś raczej na styl przetrenowania.
Subskrybuj:
Posty (Atom)