czwartek, 29 stycznia 2015

Dzień 105

Rehabilitacja męczy. Dziś miałem pierwsze zajęcia gdzie obciążenia wzrosły. Niby nie dużo, ale jednak wysiłek przez dwie godziny po prawie 3 miesiącach "relaksu" to dużo jak dla mojego organizmu. Po powrocie do domu jedyne co chciałem zrobić to położyć się na kanapie.

wtorek, 27 stycznia 2015

Dzień 103

Powiem Wam, że z każdym dniem jest coraz lepiej. Mam za sobą już dwie rehabilitację i pomimo moich próśb o częstsze spotkania to nie mogę nic przyśpieszyć. Jeden dzień na regeneracje dla stawu to za mało, tak twierdzi moja rehabilitantka Zosia. Oczywiście dostałem zestaw ćwiczeń do domu, który to mam wykonywać co dzień.

czwartek, 22 stycznia 2015

Dzień 98

Jak jest? Jest dobrze i mam wrażenie, że koniec przygody z kulami jest blisko. Wczoraj wizyta u lekarza, dziś pierwsza rehabilitacja i dziś pierwsze kroki bez kul. 

wtorek, 20 stycznia 2015

Dzień 96

Mam opis badania. Czy wiem więcej? Chyba nie do końca takiego opisu się spodziewałem. Sądziłem, że opis głównie skupi się na moich kościach. Czy kość się zrosła, czy jakiś fragment się jeszcze nadlewa, czy odłamek panewki zlał się z panewką, czy jest na swoim miejscu. A co dostałem?

poniedziałek, 19 stycznia 2015

Dzień 95

Czas leci a ja wciąż nie mam opisu badania, co prawda uprzedzili mnie, że na opis będę musiał poczekać 2-3 dni robocze jednak miałem nadzieje, że jakoś szybko je dostane. Samodzielna analiza badania nie przyniosła niestety odpowiedzi na to co z moją nogą.

czwartek, 15 stycznia 2015

Dzień 91

Każdy w swoim życiu ma takie dni, że jak rano otworzy oczy to wie, że w tym dniu zdarzy się coś ważnego. Mogą to być różne rzeczy jak na przykład matura, ważny egzamin na studiach czy egzamin na prawo jazdy. Po prostu wstajesz i wiesz, że dziś jest ten dzień. Nie inaczej było i tym razem. W moim przypadku było to nawet podwójne wydarzenie...

wtorek, 13 stycznia 2015

Dzień 89

Wiem, że nie powinienem narzekać bo mogło być dużo gorzej i w sumie aktualnie nie jest u mnie źle ale dochodzę do momentu gdzie moja sprawność fizyczna zaczyna mnie irytować. Może nie tyle sprawność fizyczna co moja nieporadność. Podejrzewam, że moja aktualna frustracja wynika z faktu, że "koniec" jest coraz bliżej. Za "koniec" rozumiem bardzo dobry wynik rezonansu i odrzucenie kul.

niedziela, 11 stycznia 2015

Dzień 87

Rehabilitacja trwa, jestem już po trzech wizytach Zosi. W sumie idzie to bardzo szybko, najpierw laser potem pole i całość zamyka się w 20 minutach. Jak na razie nie czuję jakieś większych rezultatów. Poczekamy zobaczymy...

środa, 7 stycznia 2015

Dzień 83

Dziś mój okres powrotu do zdrowia wkracza w nowy etap. Zacząłem rehabilitację. Brzmi to co najmniej jak bym zaczął chodzić bez kul a to był tylko laser punktowy oraz pole magnetyczne. Wszystko wykonane na leżąco.

sobota, 3 stycznia 2015

Dzień 79

Ale ten czas leci... Cieszy mnie to, że wraz z tym czasem mój ogólny stan zdrowia się poprawia. Staw boli już rzadziej, na horyzoncie pojawiła się już rehabilitacja a i termin rezonansu się zbliża dużymi krokami. Pamiętam jak dziś, jak lekarz mi powiedział, że "za trzy miesiące, zrobimy rezonans". Wtedy zdawało mi się, że te okres będzie się strasznie dłużył. A tu proszę, za 11 dni będę miał to już za sobą.