poniedziałek, 15 grudnia 2014

Dzień 60

Weekend za mną a na facebook'u liczba polubień przekroczyła magiczne trzysta #dziękuje! Patrząc na statystyki trzech ostatnich wpisów to średnio wypada 150 wyświetleń na post. Mega mnie to cieszy i mobilizuje do dalszego pisania i tworzenia bloga.



W trakcie soboty naszła mnie refleksja w kwestii urazu mojego biodra. Jak bym miał na przykład rozciętą nogę a na niej dziesięć szwów to bym widział czy się rana zrasta, czy na przykład zaczyna się jakaś infekcja. Z moim biodrem jest inaczej, tak na prawdę nie widzę nic. Nie wiem czy główka kości udowej się zrasta, czy są początki martwicy. Odczuwam co prawdą czy boli czy nie, i to tyle. Sam ból ustabilizował się już od jakiegoś czasu a zdjęcie RTG pokazało, że wszystko jest umiejscowione prawidłowo. Teraz zostaje czekać na rezonans, który ma być w styczniu. Tak na prawdę poza tym, że nie biorę leków, że wiem mniej więcej co mogę a czego nie to mój stan od wyjścia ze szpitala się nie zmienił. Co z jednej strony cieszy choć z drugiej to jak na 60 dni po wypadku może wydawać się słabym osiągnięciem. Ja na to patrzę raczej optymistycznie, nie powiem czasem mam dość kul i tej mojej nie paradności ale z drugiej strony to zawsze mogło być gorzej.

W tym tygodniu mam kolejną wizytę u ortopedy a pod koniec tygodnia u neurochirurga. Z neurochirurgiem to w ogóle ciekawa sprawa. Do pierwszego szpitala/poradni gdzie chciałem się umówić nie udało mi się dodzwonić. Próbowałem z tydzień, jednak ciągle sygnał zajęty. Z drugim poszło łatwiej bo chyba za trzecim razem udało mi się usłyszeć głos w słuchawce. Pani bardzo miła, spytała o co chodzi, jaka poradnia mnie interesuję po czym ze spokojem w głosie oznajmiła mi, że termin owszem jest ale na Maj 2015. Trzeci szpital okazała się najbardziej przystępny, bo termin dali mi w grudniu tego roku.

Zapowiada się ciekawy tydzień... 

3 komentarze:

  1. Patrząc ze strony optymistyczniej, dobrze, że nie robi się gorzej, a z drugiej fajnie byłoby widzieć poprawę. Wow, bardzo dobry termin do specjalisty jak na polską służbę zdrowia, jak napisałeś grudzień byłem przekonany, że chodzi o przyszły rok. To wizytan na NFZ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak z NFZ. Tylko dzięki temu, że Pani z drugiego szpitala powiedziała, że jest jeszcze w jednym szpitalu taka poradnia i tam powinny być terminy na Grudzień. Inaczej pewnie bym czekał do Maja.

      Usuń
  2. Chciałbym też zaprosić na mojego bloga, pinlock, też piszę o swoich przeżyciach po wypadku... a raczej na razie dopiero historie, jak wsyzstko się zaczęło.

    zapraszam.. http://shifterblog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń